„Nie wiem, czy exotic jest dla mnie?”
Ostatnio co raz więcej moich kursantek chce próbować swoich sił w zajęciach exotic. Kiedy informuje je, o której są takie zajęcia, po chwili namysłu mówią „nieee, to chyba nie jest dla mnie”. Okazuje się, że boją się, ie nie dadzą rady, ponieważ nigdy wcześniej nie tańczyły i są sztywne. Zainspirowały mnie, aby napisać post, w którym w kilku zdaniach opiszę jak się przygotować do zajęć.
Po pierwsze, nie musicie mieć tanecznej przeszłości i nie jest konieczne abyście miały podstawy rurki (jednakże znajomość kilku figurek ułatwi Wam sprawę). Na zajęciach dla początkujących uczycie się prostej i wolnej choreografii przy rurce, w której mogą być wplecione podstawowe spiny. Prowadząca zajęcia wytłumaczy Wam każdy ruch, a jeśli nie jesteście przekonane że robicie to dobrze, PYTAJCIE!Często zdarza się, że podczas swoich pierwszych zajęć kursantki boją się zadawać pytania. Nie wstydźcie się i pamiętajcie, że zajęcia są po to, aby się nauczyć a nie śmigać od razu jak Olga Koda. Jeśli się baaardzo stresujecie swoimi pierwszymi zajęciami, poinformujcie o tym swoją instruktorkę a na pewno będzie Was wspierać przez cały czas :)
Zajęcia nie są skierowane dla profesjonalnych tancerek, więc jeśli widzicie, że koleżance obok wychodzi lepiej, zamiast się poddawać, powinnyście się jedynie zmotywować, bo ONA też kiedyś była pierwszy raz. Nie chowajcie się w ostatnim rzędzie, tylko od razu stawajcie z przodu.
Teraz krótki poradnik, jak przygotować się na swoje pierwsze zajęcia:
1. NIE MUSISZ mieć profesjonalnych butów do exotic. Możesz mieć swoje stare, ulubione buty na obcasie. Jedyne o czym warto pamiętać, to to, żeby Wasze buty nie miały szpiczastego przodu i były na platformie. Minusem jest fakt, że nie będzie Wam w nich wygodnie. Powodem mogą ogólny kształt buta, jego waga czy materiał, jaki został użyty na podeszwie. Najpierw przekonajcie się czy podobają Wam się takie zajęcia, a później zainwestujcie w porządne buty, oczywiście marki PLEASER, które możecie kupić na tej stronie. Najlepszym modelem na początek moim zdaniem jest model KISS lub
DELIGHT.
2. Możesz tańczyć BEZ butów. Na pierwsze zajęcia nawet skarpety są dobre. Zwróć uwagę by nie były to stopki, tylko wyższe i grubsze skarpetki. Uchronią twoje stopy od otarć.
3. MUST HAVE – nakolanniki. Jeśli nie masz, nie przejmuj się. Pewnie Twoja instruktorka ma zapasowe. W choreografiach exotic często wykonujemy ruchy w parterze czyli tzw. floorwork, z doświadczenia wiem, że przeważnie jedno kolano jest bardziej narażone na uraz niż drugie, i wtedy może się podzielić nakolannikami dziewczyna stojąca obok Ciebie :)
4. Strój dowolny- długie getry czy krótkie szorty nie mają znaczenia, aczkolwiek w długich getrach
lepiej ślizga się po podłodze.
5. Weź z sobą wodę! Czasem podczas zajęć exotic możesz spalić 500 kalorii, to lepsze, a na pewno
przyjemniejsze od biegania
6. Nie stawaj na końcu sali. Przy zaczynaniu swojej przygody jest ważne byś dobrze widziała się w
lustrze, aby korygować błędy.
7. ZAWSZE informuj instruktora, że chciałabyś aby jeszcze raz powoli przypomniał dany kawałek
choreografii. 8. Zabierz dobry nastrój :)
Asia Kuropatwa
|
Stenia
Ja się ostatnio zakochałam w exoticu :)
Maya
Jestem po pierwszym miesiącu przygody z exotikiem. Jestem zupełnie z innej bajki niż większość pozostałe dziewczyny z grupy. Po pierwsze, plus size (44), po drugie wiek 40+. Kompletnie nierozciągnięta, pomimo że uprawiam sport 6 dni w tygodniu. I powiem jedno: exotic jest fantastyczny! Nieważne, że nie mogę się porządnie podciągnąć czy coś. Instruktorka dobiera mi coś łatwiejszego. A jeśli do tego w grupie są pozytywne dziewczyny, które nie patrzą na człowieka jak na dziwadło, tylko wspierają, to już w ogóle bomba. Życzę każdej tak fajnej grupy. I naprawdę, jeśli któraś ma wahania typu iść czy nie iść, to powiem jedno: biegiem na salę! Ja już się nie mogę doczekać kolejnych zajęć!